Problem z Social Mediami leży w ich społecznej części, w której to wszyscy traktujemy siebie wzajemnie jak przyjaciół. Niektórzy biorą to bardzo poważnie i udostępniają niemalże wszystko i wszystkim – w tym ludziom, których to średnio interesuje. Tak długo jak autor jest świadom swoich działań i konsekwencji lub po prostu czerpie z tego przyjemność – jest OK. Problem występuje jednak często po drugiej stronie, ponieważ nie każdy jest zainteresowany szczegółami z życia innych, poglądami politycznymi lub religijnymi, czy innymi rzeczami, którzy znajomi dosyć aktywnie udostępniają. Dlaczego więc ludzie pozwalają na to, aby te wszystkie niechciane treści do nich docierały? Odpowiedzią jest przyjaźń.